Blog

  • Optymizm po polsku

Optymizm po polsku

Amerykanie sądzą, że przytrafi im się w życiu więcej dobrego i mniej złego niż innym ludziom. Polacy wierzą tylko w to drugie.



Klasyczne badania Neila Weinsteina dowodzące nierealistycznego optymizmu pokazały, że większość Amerykanów przecenia szanse wystąpienia w ich życiu zdarzeń pozytywnych (takich jak dożycie sędziwego wieku), a nie docenia szansy zdarzeń negatywnych (jak bycie okradzionym). Z badań Janusza Czapińskiego wynika, że optymizm Polaków jest inny, asymetryczny. Co do złych zdarzeń jesteśmy optymistami, zaniżamy ryzyko ich wystąpienia. Ale również zaniżamy szanse pozytywnych zdarzeń w naszym życiu. Polski optymizm dotyczy jedynie unikania porażek, nie sięga zaś możliwości osiągania sukcesów. W rezultacie przyszłość jawi się nam jako czas pozbawiony istotnych wydarzeń: wierzymy, że zarówno zło, jak i dobro przytrafi nam się rzadziej niż naszym bliźnim.

Może to wynikać z orientacji defensywnej, opisanej przez Dariusza Dolińskiego. O ile w orientacji sprawczej celem jest aktywne wpływanie na bieg zdarzeń i zmiana stanu rzeczy, to orientacja defensywna służy ochronie zagrożonego poczucia własnej wartości. Ta tendencja wyjaśnia wiele na pozór irracjonalnych sądów i zachowań, jak: unikanie wpływu na bieg wydarzeń, żeby nie ponosić odpowiedzialności za ewentualną porażkę; zakładanie, że świat jest niesprawiedliwy, a więc porażka nie jest naszą winą, a sukces nie musi być czyjąś zasługą, oraz popadanie w pesymizm i redukcja oczekiwań, co pozwala unikać rozczarowań.

Oprac. dk na podst.: B. Wojciszke, Psychologia społeczna, Scholar, 2011
grafika: Michał Stachowiak

poleca psycholog Rybnik

Podziel się